Zioła na odchudzanie – TOP 7 – tych jeszcze nie znasz

Plus-size to gorący temat. 

Z jednej strony promuje się okrągłe kształty… Ale popularność diet i planów odchudzających ma się coraz lepiej. 

Najprawdopodobniej jesteś tu, ponieważ robisz różne rzeczy, żeby schudnąć i nie przynoszą one oczekiwanych efektów. 

Post dr. Dąbrowskiej, modne keto, dieta SIRT… Do tego tabletki polecone przez koleżankę, duże ilości czerwonej i zielonej herbaty… I nic. Efekt jeśli był, to tylko chwilowy.

Trzeba pamiętać o tym, że nawet jeśli coś pomogło innej osobie (koleżance, celebrycie) jeszcze nie oznacza, że pomoże też tobie. U każdego przyczyna nadwagi jest inna. Trzeba znaleźć własną i na nią zadziałać.

Powiedzmy to wprost – odchudzanie nie zawsze jest łatwe. To normalne, że szukasz sposobów, które przyspieszą efekty. I takich, dzięki którym nie trzeba będzie głodować i spędzać całych dni na siłowni.

Szkoda tracić czas na testowanie niepewnych sposobów. Lepiej skupić się na metodach, których skuteczność (i bezpieczeństwo) jest potwierdzona badaniami. 

Niezależnie od tego, jaką masz motywację do schudnięcia, przedstawionych tu 7 roślin pomoże ci podkręcić metabolizm, zmniejszyć apetyt i szybciej spalić tłuszcz. 

Nadwaga i otyłość – czy mogą być groźne?

Tak! Lubimy różnorodność i naturalność. Niestety przy całym szacunku do ciałopozytywności nie można udawać, że otyłość jest w porządku. Jest zagrożeniem dla zdrowia. 

Czy powiesz osobie ze złamaną ręką, że ma nie jechać na SOR, bo teraz jej kończyna ma wyjątkowy kształt? Raczej nie 😉

Następstwa nadwagi i otyłości to między innymi _[1] :

• zwiększona umieralność
• insulinooporność i cukrzyca typu II
• choroby układu krążenia (nadciśnienie, niewydolność serca)
• miażdżyca
• większa podatność na nowotwory
• zwyrodnienia stawów

Dążenie do prawidłowej masy ciała nie musi być wcale podyktowane przez sztuczny “kanon piękna” – często jest po prostu próbą powrotu do zdrowia i pełnej formy.

Zioła na odchudzanie – po co stosować i czym się różnią?

Zawsze znajdzie się ktoś, kto powie że przecież wystarczy dieta MŻ (mniej żreć). Niestety takie restrykcje często kończą się niedoborami ważnych składników pokarmowych.  Wszystko trzeba robić z głową.

Podstawą odchudzania jest zbilansowana dieta i aktywność fizyczna. Można też sięgnąć po zioła, które przyspieszą cały proces i jednocześnie pomagają zachować zdrowie. 

Rośliny różnią się między sobą siłą i sposobem działania. 

Popularna pokrzywa i skrzyp działają przede wszystkim moczopędnie, więc jeśli nadwaga wynika ze skumulowanej wody, to mogą się sprawdzić. W przeciwnym wypadku mogą prowadzić wręcz do odwodnienia. 

Z kolei morwa biała delikatnie obniża poziom cukru we krwi, ułatwiając odchudzanie. 

Wyższą ligę jeśli chodzi o siłę działania stanowią adaptogeny – nie bez powodu są stosowane przez olimpijczyków i żołnierzy. 

Adaptogeny to nietoksyczne rośliny, charakteryzujące się specyficznym wpływem na ludzkie ciało i umysł. Nadrzędną właściwością wszystkich adaptogenów jest niwelowanie skutków stresu oraz adaptacja organizmu do niesprzyjających warunków zewnętrznych.

Adaptogeny różnią się między sobą działaniem. Żeby szybko zobaczyć rezultaty musisz znaleźć przyczynę swoich problemów z wagą i zadziałać bezpośrednio na nią odpowiednio dobranym ziołem.  

Ashwagandha (łac. Withania somnifera)

Ashwagandha przy zaburzeniach hormonalnych 

Jeżeli problemy z wagą wynikają z innych zaburzeń hormonalnych, takich jak:

• niedoczynność tarczycy
• choroba Hashimoto
• insulinooporność
• PCOS (zespół policystycznych jajników)

to wtedy najlepiej sięgnąć po ashwagandhę, która wspomaga utrzymanie równowagi hormonalnej.

Ashwagandha a poziom cukru we krwi

Nie można mówić o odchudzaniu nie wspominając o gospodarce węglowodanowej. Utrzymanie niskiego poziomu cukru we krwi jest kluczowe. Dlaczego?

• podczas ćwiczeń chcesz spalać tłuszcz, a nie zapas cukru krążący po ciele
• gdy we krwi pojawia się cukier organizm od razu zaczyna produkować insulinę. Jej stale wysoki poziom prowadzi do dwóch zjawisk:
  – zwiększonego apetytu
  – stopniowego uodpornienia na insulinę (insulinooporność)

Według badań stosowanie ekstraktu z ashwagandhy pozwala obniżyć cukier równie skutecznie jak syntetyczna metformina (stosowana w leczeniu insulinooporności) _[2]. Jednak w odróżnieniu od stosowania leków z metforminą to naturalne zioło nie powoduje skutków ubocznych. 

Dla zestresowanych

Ta tradycyjna ajurwedyjska roślina przydaje się również osobom zestresowanym. 

Tymi zjawiskami w ciele, nad którymi nie panujemy świadomie, rządzi nerwowy układ autonomiczny. Odpowiada za trawienie, oddychanie, czynność serca itp. Dzieli się on na układ współczulny i przywspółczulny.

W dużym skrócie:

Jak łatwo się domyślić, oba te układy nie mogą być aktywne jednocześnie. Podczas stresu “wyłączane” jest trawienie, które jest charakterystyczne dla stanu relaksu. 

Połączenie między stresem psychologicznym a przybieraniem na wadze to fakt, którego nikt już nawet nie próbuje podważać. 

Niestety spowolnione trawienie to nie jedyny problem. Udowodniono, że przewlekły stres powoduje większy apetyt… i mniejszą ochotę na aktywność fizyczną_[3]. 

Brzmi znajomo? 

Problem ten dotyczy tak dużej ilości osób, że naukowcy dwoją się i troją żeby znaleźć skuteczne rozwiązanie. Tymczasem tradycyjni zielarze i lekarze ajurwedyjscy od dawna wiedzą, że wystarczy sięgnąć po korzeń ashwagandhy. 

Brak skutków ubocznych jej stosowania podczas odchudzania przyciągnął uwagę świata nauki i przeprowadzono badanie spełniające złoty standard (próba podwójnie ślepa, randomizowana i kontrolowana przez placebo) _[3]. 

Badanie trwało 8 tygodniu i po tym czasie zauważono wyraźną poprawę w grupie przyjmującej ashwagandhę. W stosunku do grupy przyjmującej placebo było to przede wszystkim:

• mniejsza masa ciała
• mniejszy apetyt na jedzenie
• poprawa samopoczucia
• zmniejszony poziom hormonu stresu (w badaniu krwi)

Osiągnięcie tych efektów jest możliwe dzięki działaniu u źródła. 

W odpowiedzi na reakcję stresową nadnercza produkują hormon stresu – kortyzol. Jego wysoki poziom we krwi powoduje odkładanie tkanki tłuszczowej (zwłaszcza w okolicach brzucha). Sprzyja też wchłanianiu węglowodanów i spowalnia metabolizm.

Ashwagandha z kolei reguluje działanie osi HPA (podwzgórze-przysadka-nadnercza) i hamuje nadnercza w kwestii produkcji kortyzolu. Tym samym zapobiega negatywnym skutkom stresu. 

Czujesz, że przemiana materii już nie jest taka jak kiedyś?

Badacze odkryli również inny mechanizm odpowiedzialny za jej właściwości odchudzające. Chodzi o tzw. promowanie termogenezy w tkance tłuszczowej i mięśniach szkieletowych_[4].

Dzieje się to na poziomie komórkowym – witaferyna zawarta w ekstrakcie z ashwagandhy zwiększa ekspresję genów związanych z termogenezą. 

Komórkowe “elektrownie” (czyli mitochondria) zaczynają intensywnie pracować i wytwarzać ciepło… i metabolizm przyspiesza.

Różeniec górski (łac. Rhodiola rosea)

Różeniec jest energetyzującym adaptogenem. Zdecydowana większość osób zauważa, że mogą zrobić dużo więcej w ciągu dnia. Znika potrzeba drzemek, obowiązki “robią się” szybciej i wręcz ma się ochotę na spacer albo ćwiczenia.

Udowodnione jest jego ochronne działanie przed cukrzycą – obniża poziom glukozy na czczo _[5]. To zasługa zawartego w nim salidrozydu. 

Ta sama substancja wykazuje też aktywność lipolityczną_[6]. Oznacza to, że rozkłada tłuszcz zmagazynowany w tkance tłuszczowej.

Co więcej – naukowcy zauważyli, że ekstrakt z różeńca zapobiega napadom objadania się wywołanym stresem _[7]. 

Pojawiają się też doniesienia, że antydepresyjne działanie różeńca może mieć znaczenie w leczeniu otyłości. Powoduje on wzrost poziomu dopaminy, która z kolei oddziałuje na nerwowy układ autonomiczny. Dokładny mechanizm jest jeszcze nieznany, ale zapowiada się obiecująco. 

Cytryniec chiński (łac. Schisandra chinensis)

To bardzo popularna na wschodzie roślina lecznicza. Nazywa się ją często “owocem o pięciu smakach”, ponieważ każda część owocu smakuje inaczej. Tradycyjnie każdemu smakowi przypisywano też inne właściwości lecznicze.

Naukowcy zauważyli, że cytryniec zmniejsza głód _[8]. Istotna informacja dla każdego, kto przez cały dzień rozgląda się za czymś smakowitym. Zapobiega też akumulacji lipidów (komórek tłuszczowych), a więc bezpośrednio powstrzymuje rosnącą oponkę. 

Cytryniec – podobnie jak różeniec i ashwagandha – posiada potencjał przeciwcukrzycowy. W badaniu na szczurach zaobserwowano, że podawanie ekstraktu z cytryńca znacząco obniża poziom glukozy we krwi po słodkim posiłku. Najprawdopodobniej odpowiedzialny jest za to mechanizm hamowania enzymu alfa-amylazy trzustkowej, która w przewodzie pokarmowym rozkłada skrobię do maltozy i maltitriozy.

W normalnych warunkach nadmiar glukozy zostaje usunięty wraz z moczem. Niestety, u osób z cukrzycą dochodzi do nieprawidłowości w tym mechanizmie i glukoza po przefiltrowaniu w nerkach w dużej mierze wraca z powrotem do krwi, co prowadzi do hiperglikemii (podwyższonego poziomu cukru we krwi). Przeprowadzono badanie, które wykazało, że [etanolowy ekstrakt z cytryńca chińskiego] hamuje wychwyt zwrotny glukozy (przez transporter znany jako SGLT2), dzięki czemu nadmiar glukozy może być prawidłowo wydalany wraz z moczem _[9].

W badaniu na myszach udowodniono, że schisandryna B (jedna z substancji aktywnych cytryńca) zmniejsza masę podskórnej tkanki tłuszczowej poprzez zmniejszanie rozmiaru komórek tłuszczowych_[10]. W połączeniu z dietą i ćwiczeniami może więc zapewnić szybko zauważalny efekt. 

Cytryniec chiński – wsparcie dla wątroby

Dobrze znane są hepatoprotekcyjne właściwości cytryńca. Oczyszcza wątrobę i wspomaga jej regenerację. W sam raz dla każdego, komu zdarza się czuć pobolewanie w prawej części brzucha. 

Jeśli w twojej diecie było sporo tłustego oraz wysoko przetworzonego jedzenia, a także sporo alkoholu – takie wsparcie cytryńca będzie nieocenione.

Eleuterokok kolczasty (łac. Eleutherococcus carthamoides)

Bywa nazywany syberyjskim żeń-szeniem. Dobrze znane i zbadane są jego właściwości antyoksydacyjne, immunomodulujące oraz przeciwzmęczeniowe.

Ekstrakt z eleuterokoka nie tylko zwiększa wytrzymałość, ale też sprawia, że tłuszcz jest wykorzystywany jako główne źródło energii dla mięśni szkieletowych_[11]. Przydatna właściwość 😉

Główny składnik aktywny – eleuterozyd E – ma duże znaczenie w kontekście regulacji gospodarki węglowodanowej _[12], w tym:

• poprawia wrażliwość tkanek na insulinę;
• wpływa ochronnie na komórki beta trzustki (komórki te produkują insulinę);
• zwiększa wychwyt glukozy w miotubulach – czyli sprawia, że komórki mięśni lepiej wyłapują glukozę we krwi. Dzięki temu nie tylko obniżają jej poziom ale też są w stanie wytworzyć więcej energii.

Szczodrak krokoszowaty (łac. Leuzea carthamoides)

To wieloletnia roślina rosnąca na terenach Syberii i tam też chętnie wykorzystywana jako lek na wiele chorób oraz jako środek dodający siły fizycznej.

Był stosowany przez radzieckich sportowców, co skutecznie wpływało na ich wyniki i zapewniało medale na olimpiadach.

Wykazano, że suplementacja szczodraka zwiększa masę mięśniową _[13]. 

Grzyby adaptogenne – Reishi oraz Kordyceps chiński

Reishi (łac. Ganoderma lucidum)

Reishi, nazywany “grzybem nieśmiertelności” jest uznawany za remedium na długowieczność. Okazuje się, że nie tylko wydłuża życie, ale też sprawia, że staje się ono lżejsze. Dosłownie 😎

Ekstrakt z reishi może zmniejszać masę tkanki tłuszczowej poprzez zmniejszenie wielkości poszczególnych komórek tłuszczowych _[14]. Za to zjawisko najprawdopodobniej odpowiada fakt, że substancje zawarte w grzybni aktywują enzym AMPK. Zwiększa on wychwyt lipidów z krwi oraz powoduje ich utlenianie (w efekcie powstaje energia). 

Kordyceps (łac. Ophiocordyceps sinensis)

Kordyceps od setek lat jest popularnym lekiem w medycynie tybetańskiej oraz Tradycyjnej Medycynie Chińskiej (TCM). 

Jeśli chodzi o jego zdolność do zapobiegania otyłości to po raz kolejny w grę wchodzą kwestie regulacji gospodarki glukozowo-insulinowej. 

Polisacharydy zawarte w grzybni reishi przyspieszają metabolizm glukozy – badacze właśnie tej substancji przypisują właściwość skutecznego obniżania poziomu cukru we krwi _[15].

Który preparat wybrać? Czy można je łączyć?

Pamiętaj o dobraniu rośliny pod własne potrzeby – wtedy efekt będzie najlepszy. 

Nie zalecamy łączenia ziół na własną rękę – wymaga to dużej wiedzy na temat ich działania. W tym przypadku “więcej” nie znaczy “lepiej”.

Dowiedz się więcej:
👉 [Ashwwagandha – obszerne opracowanie, najważniejsze informacje]
👉 [Ashwagandha – skuteczna pomoc w insulinooporności]
👉 [Grzyb reishi – panaceum medycyny wschodu]