Mikroplastik – przyczyna chorób cywilizacyjnych?

AKTUALIZACJA:
Rafał

Dyskusja: Brak

Jemy go, pijemy, wdychamy i wchłaniamy przez skórę.

Wszechobecny mikroplastik, który w ciągu zaledwie kilkudziesięciu lat opanował nasze  otoczenie i zanieczyszcza już całą planetę. Z pewnością jest groźny dla zdrowia, chociaż nikt nie wie dokładnie, jak bardzo. Czy można zadbać o zdrowie, kiedy toniemy w morzu tworzyw sztucznych?

Świat zaczyna coraz żywiej walczyć z powszechnym zanieczyszczeniem plastikiem. Powstaje coraz więcej kampanii społecznych, takich jak ruchy Zero Waste oraz ekologiczne technologie, a coraz więcej rządów państw wprowadza politykę ekologiczną i „antyplastikową”. Niestety w Polsce świadomość nt. zagrożeń związanych z plastikami jest wciąż niewielka. Tymczasem cierpimy na zaburzenia hormonalne, otyłość, cukrzycę, choroby serca i krążenia oraz schorzenia autoimmunologiczne – a w rozwoju wszystkich z nich swój udział mają właśnie endokrynnie czynne związki zawarte w mikroplastikach.

Czym jest mikroplastik i czy trzeba się go bać?

Problem zanieczyszczenia plastikiem chyba nikomu nie jest obcy. Codziennie rażą po oczach foliowe torebki wiszące na drzewach, plastikowe butelki porzucone w zaroślach, zakrętki, jednorazowe opakowania, kartoniki, gąbki, nie licząc kolorowych śmieci z innych materiałów, które wątpliwie upiększają ulice, parki i plaże.

Sedno problemu tkwi w tym, że nie każdy plastikowy śmieć widać gołym okiem. A to właśnie mikroodpadki z tworzyw sztucznych są najbardziej niebezpieczne, ponieważ nie znaleźliśmy do tej pory żadnego sposobu na całkowite pozbycie się ich ze środowiska.

Tzw. mikroplastiki są wszędzie i nie sposób się ich pozbyć. Są produktem pierwotnym w niektórych gałęziach przemysłu, ale powstają też wtórnie, w efekcie rozpadu większych produktów z plastiku. Wdychamy je na ulicach – jednym z ich głównych źródeł są unoszące się w powietrzu pyły z drobinkami ze startych opon samochodowych. W domu wciągamy je w płuca w formie mikroskopijnych strzępków materiałów z odzieży z tworzyw sztucznych, z oparów farby i mebli. Znajdują się na żywności, którą kupujemy w jednorazowych opakowaniach oraz w wodzie z plastikowych butelek, a nawet z kranu. Zawierają je nawet kosmetyki – kremy, pasty do zębów, peelingi, szampony itd.

mikroplastik

Słyszałeś o wyspie śmieci na Pacyfiku? Doczekała się już nawet własnej nazwy z wielkich liter: Wielka Pacyficzna Plama Śmieci. Ma powierzchnię 1,6 mln km(ponad 5 razy większa od powierzchni Polski!) i, według szacunków, składa się z x ton śmieci – niemal wyłącznie z tworzyw sztucznych. Te odpadki donikąd się nie wybierają – wiadomo przecież, że plastik w naturalnych warunkach rozkłada się przez 50 – 100, a niektóre nawet do 300 lat.

Prawdziwym zagrożeniem są niewidoczne mikroplastiki, które ze swojego gniazda w Wielkiej Plamie Śmieci wędrują wraz z prądami morskimi do wszystkich zakątków świata.

Do tej pory nie ma szans na utylizację mikroplastików. Oczyszczalnie wodne odsiewają najwyżej 30% tych mikrotworzyw znajdujących się w wodzie. Reszta trafia do naszych kubków i garnków. Dzieje się tak dlatego, że oczyszczalnie nie dysponują technologiami przeznaczonymi do oczyszczania wody z mikrotworzyw sztucznych. Nie do tego zostały stworzone dziesiątki lat temu. A dziś, pomimo, że plastikowy problem budzi coraz większy niepokój, nie skonstruowano jeszcze systemów mogących skutecznie wytrzebić plastik z obiegu wodnego.

Skoro większość mikroplastików pozostaje w wodzie, to codziennie trafia do naszych ciał oraz do gleby, na której uprawiamy zboża i inne rośliny uprawne, do paszy dla zwierząt, których mięso trafia na nasze stoły.

Plastik dostaje się więc do łańcucha pokarmowego poprzez zwierzęta hodowlane, ale także dzikie zwierzęta (zwłaszcza morskie) cierpią katusze z jego powodu. O ile nie zabiją ich bezpośrednio połknięte zakrętki, butelki czy foliowe siatki (te ostatnie np. są zabójcami żółwi morskich, które pod wodą często mylą je ze swoim smakołykiem – meduzami) to pozostają jeszcze mikroplastiki, które nieświadomie połykają razem z planktonem czy mniejszymi rybami.

Szacuje się, że ok. 90% ptaków morskich na całym świecie ma w swoim układzie pokarmowym plastik. U 36,5% ryb złowionych w kanale La Manche znaleziono w jelitach tworzywa sztuczne. [1]

Mikroplastiki dostają się w ten sposób do łańcucha pokarmowego. Wiele z nich ma zdolność bioakumulacji, czyli odkładania się w ciałach organizmów żywych, zwłaszcza w tkance tłuszczowej. Mikroplastik może więc ostatecznie trafiać do ciała człowieka za pośrednictwem np. zjedzonych ryb, ale także mięsa innych zwierząt – związki endokrynnie czynne znajdują się również w glebie oraz paszy zwierząt hodowlanych.

Plastik jest wszędzie. To nasz niechlubny wkład w biochemię tej planety. A prognozy mówią, że wciąż przybywa go w zastraszającym tempie. Już w 2025 w oceanach znajdziemy 1 tonę plastiku na każde 3 tony ryb. A w 2050 w wodach naszej planety plastiku będzie już więcej, niż ryb. [2]

folia-plastik

W jaki sposób mikroplastik zagraża zdrowiu?

Te drobinki tworzyw sztucznych, chociaż zupełnie mikro, nie tylko szkodzą zwierzętom i szpecą środowisko, ale mają też swój udział w szeregu problemów zdrowotnych u ludzi.

Wiele spośród mikroplastików należy do grupy związków endokrynnie czynnych. Ponieważ pod względem swojej budowy chemicznej przypominają ludzkie hormony płciowe (zwłaszcza estrogeny), mogą być przez organizm mylone z naturalnymi produktami gruczołów endokrynnych.

Układ hormonalny to skomplikowany system zarządzania całym ciałem. Jest jak siatka kierownicza w ogromnej firmie, która czuwa nad tym, aby wszystkie procesy przebiegał sprawnie. Hormony biorą udział w setkach różnych procesów zachodzących w ludzkim ciele, wpływają przede wszystkim na płodność, metabolizm, sprawność fizyczną, masę ciała, zdolności intelektualne oraz samopoczucie. 

Te obce związki imitujące hormony nazywane są ksenohormonami (najczęściej występują ksenoestrogeny). Nikt nie wie, jakie piętno faktycznie odciskają na naszym zdrowiu – nie sposób określić dokładnie, na jakie ilości tych związków jesteśmy narażeni, ale jedno jest pewne – kontakt z plastikiem mamy praktycznie w każdej godzinie naszego życia.

Nauka nie zna też ich dokładnego wpływu na organizm – część z najlepiej przebadanych związków (bisfenoli i ftalanów) zdelegalizowano, ale wciąż pozostają dziesiątki innych form tworzyw sztucznych, które stanowią wielką niewiadomą. Nie wiemy do jakich reakcji dochodzi pomiędzy tymi związkami – czy działają antagonistycznie (niwelując swoje działanie) czy może synergistycznie (wzmacniając się wzajemnie). [3]

Najwięcej badań wskazuje na związek ekspozycji na związki endokrynnie czynne z najczęstszymi chorobami cywilizacyjnymi: otyłością, zespołem metabolicznym i chorobami krążenia oraz cukrzycą typu 2. [4]

Niebezpieczne odmiany mikroplastików

Obecnie we krwi i tkankach praktycznie każdego człowieka można odnaleźć kilkadziesiąt rodzajów syntetycznych substancji wchłoniętych ze środowiska. Duża część z nich to właśnie mikroplastiki. Najczęściej wykrywane to: bisfenol A (BPA), ftalany, fluoropolimery oraz tzw. uniepalniacze. [3]

Bisfenole

Bisfenole są stosowane przede wszystkim w produkcji jednorazowych opakowań, z których przechodzą do żywności. Coraz częściej wykrywany jest w moczu zwłaszcza dzieci i młodzieży. Badacze wiążą jego występowanie ze zmianami nowotworowymi, problemami z płodnością, mutacjami genowymi oraz z ostatnią plagą chorób tarczycy: niedoczynnością czy autoimmunologiczną chorobą Hashimoto.

Bisfenol A (BPA), do tej pory najlepiej przebadany, został całkowicie wycofany przez niektóre kraje (np. Francję, Kanadę oraz niektóre amerykańskie stany), a według regulacji Unii Europejskiej nie może być stosowany w produkcji opakowań żywności dla dzieci. Wciąż pozostaje jednak jednym z najpowszechniej występujących mikroplastików w naszych organizmach. [5]

Ftalany

Ftalany są często używane jako plastyfikatory, czyli związki nadające elastyczność innym tworzywom plastikowym. Stosowane w wielu gałęziach przemysłu, dodawane np. do odzieży przeciwdeszczowej, wykładzin podłogowych czy plastików samochodowych, z których mogą przechodzić do powietrza; kosmetyków: lakierów do włosów i paznokci, szamponów, mydeł.

Są niebezpieczne głównie ze względu na to, że szybko się ulatniają – np. plastikowa zabawka wyprodukowana z użyciem ftalanów może przez wiele miesięcy wydzielać szkodliwy związek. Na szczęście przyswojone przez organizm ftalany zostają wydalone z ciała w ciągu kilkunastu godzin, więc ograniczając naszą ekspozycję możemy z dnia na dzień ograniczyć ryzyko zdrowotne.

Ksenoestrogeny a zdrowie mężczyzny

Estrogen kojarzy się przede wszystkim jako hormon żeński. Tymczasem organizm mężczyzny również produkuje tę grupę hormonów, jednak w znacznie mniejszej ilości, niż ma to miejsce u kobiet.

Syntetyczne związki imitujące estrogeny są uznawane za jeden z kluczowych czynników podwyższających naturalne poziomy estrogenów u mężczyzn, co prowadzi do wielu negatywnych konsekwencji zdrowotnych.

Kluczowy dla organizmu mężczyzny jest związek estrogenu z testosteronem. A dokładniej fakt, że są to hormony przeciwstawne (antagonistyczne) – jeżeli jednego przybywa, to stężenie drugiego co do zasady zawsze się zmniejsza.

Mikroplastiki, które najczęściej mają działanie estrogenowe, imitują bądź blokują odpowiedź hormonalną, zupełnie tak jak fizjologiczne estrogeny. Jeżeli więc mężczyzna narażony jest na ksenoestrogeny pochodzące ze środowiska, układ hormonalny odpowiada na nie przede wszystkim obniżeniem testosteronu.

Niski testosteron to nie tylko mało męska rzecz, ale też przyczyna wielu problemów zdrowotnych i ogólnego pogorszenia jakości życia mężczyzny. A u współczesnych panów odnotowuje się poziomy testosteronu o kilkadziesiąt procent niższe, niż u ich ojcowie jeszcze 30 lat temu. [6]

Niski poziom testosteronu wywołany przez ksenoestrogeny naraża mężczyznę na otyłość, obniżoną sprawność fizyczną i umysłową, niskie libido, a nawet depresję. Ma też wpływ na płodność, m. in. na obniżenie jakości nasienia i żywotności plemników.

Ponadto związki z grupy ftalanów powodują u mężczyzn oraz chłopców liczne zaburzenia zdrowotne: wnętrostwo (niezstępowanie jąder), pomniejszenie narządów męskich już przy urodzeniu, zmniejszenie jakości nasienia oraz zmiany nowotworowe jąder w późniejszym okresie życia. [3]

Ksenoestrogeny a zdrowie kobiety

Nadmiar związków estrogenowych w diecie oraz przyswojonych ze środowiska może powodować też poważne problemy zdrowotne u kobiet. Estrogeny są jedną z głównych grup hormonów płciowych, które wspólnie z progesteronem regulują nie tylko działanie układu rozrodczego (cykl menstruacyjny), ale także metabolizm, są też „kierownikami” całego układu hormonalnego kobiety.

Wiele chorób cywilizacyjnych, zaburzeń hormonalnych i chorób związanych z układem rozrodczym jest estrogenozależnych. Otyłość, cukrzyca, insulinooporność, choroby serca, epizody zakrzepowo-zatorowe, zaburzenia psychiczne i emocjonalne, endometrioza – wszystkie mogą mieć podłoże w nadmiarze estrogenów, zwłaszcza u kobiet, których organizm w okresie płodnym podporządkowany jest głównie działaniu tych hormonów.

Z obszaru Unii Europejskiej dysponujemy największą ilością twardych danych badawczych odnośnie dwóch odmian ksenoestrogenów: difenylodichloroetanu oraz ftalanów. Oba mają istotny wpływ na rozwój chorób układu rozrodczego u kobiet. Pierwszy stanowi istotny czynnik ryzyka w powstawaniu mięśniaków macicy, ftalanom natomiast można przypisać wpływ na rozwój endometriozy. Według ogólnych szacunków ekspozycja na te związki endokrynnie czynne mogła doprowadzić do ok. 56 700 przypadków mięśniaków oraz ok. 145 000 zachorowań na endometriozę na całym kontynencie, co łącznie kosztuje Europejczyków blisko 1,5 miliarda euro z publicznej opieki zdrowotnej. [7]

👉 Endometrioza dotyka już nawet co dziesiątą kobietę. [Sprawdź również inne przyczyny tego schorzenia]

Co więcej, ftalany powodują u dziewcząt:

  • przedwczesne dojrzewanie piersi [8]
  • uszkadzenia nerek i serca [9]
  • zwiększone ryzyko alergii i astmy [10]

Warto podkreślić, że to tylko dane dotyczące dwóch związków najdokładniej zbadanych w analizach epidemiologicznych. Wpływu zdrowotnego innych ksenoestrogenów możemy się tylko domyślać, ponieważ naukowcy nie dysponują co do nich wystarczającą ilością informacji.

Wpływ na ciążę i dziecko

Ekspozycję na związki endokrynnie czynne wiąże się z chorobami układu rozrodczego zarówno u kobiet jak i u mężczyzn (m. in. endometriozą, rakiem piersi i jąder, obniżoną jakością nasienia i niepłodnością u obu płci). [11]

Tym samym zanieczyszczenia mikroplastikami mogą być odpowiedzialne za problemy z poczęciem dziecka, ale również za kłopoty zdrowotne samych dzieci, jeśli w czasie ciąży matka była wystawiona na silne działanie tych czynników.

Nawet dawki bisfenolu A uważane za bardzo niskie (dopuszczalne według wielu standardów, np. amerykańskiej dawki referencyjnej 0,05 mg na dobę) w krytycznym etapie rozwoju płodu mogą prowadzić do rozwoju zaburzeń na tle estrogenowym w późniejszym okresie życia, np. uszkodzenia wątroby, osłabienia funkcji komórek ß trzustki (związanego z insulinoopornością i cukrzycą) oraz zahamowania produkcji hormonów tarczycy. [3, 12]

Podwyższone stężenie polichlorowanych bifenyli (PCB z grupy ftalanów) w mleku matki oraz w surowicy krwi dziecka powiązano z różnorodnymi deficytami rozwojowymi u dzieci w wieku ok. 2 – 4 lat[13], np. spowolnienie rozwoju intelektualnego, osłabienie funkcji poznawczych, pogorszenie orientacji przestrzennej i pamięci, problemy w kontaktach społecznych: agresję czy ADHD. [14]

Sposoby na plastik

Jak zatem unikać niezdrowego plastiku w życiu codziennym? Nie jest to aż takie trudne jak mogłoby się wydawać. Chociaż całkowite wykluczenie tworzyw sztucznych z codziennego życia jest praktycznie niemożliwe, to wciąż możemy zrobić wiele, aby swoją ekspozycję maksymalnie ograniczyć. Oto kilka najważniejszych wskazówek:

  • unikaj żywności pakowanej w plastik oraz napojów w plastikowych butelkach, nigdy nie podgrzewaj żywności w plastikowych opakowaniach;
  • zwróć uwagę na zawartość mikroplastików w kosmetykach. Unikaj produktów zawierających w składzie np. poliester, poliuretan, poliamid (najlepiej po prostu unikać wszystkiego z przedrostkiem poli- !); pamiętaj, jak ważne jest aby twoje mydło, szampon czy pasta do zębów nie zawierały szkodliwych związków – nakładasz je na całą powierzchnię skóry oraz wrażliwe dziąsła, które wchłaniają wszystkie substancje chemiczne. Na szczęście w ostatnich latach na rynku marek produkujących naturalne kosmetyki, przy których produkcji nie wykorzystuje się żadnych tworzyw sztucznych;
  • jeśli to możliwe, unikaj dymów i pyłów miejskich oraz smogu – przenoszą mnóstwo związków mikroplastików pochodzących np. z zakładów przemysłowych, opon, śmieci czy ubrań,
  • farby, zabawki, wykładziny, meble – przed zakupem upewnij się, że nie zawierają polimerów plastiku. W przeciwnym razie mikrotworzywa sztuczne będą unosić się w w powietrzu w twoim domu.

Najbardziej niebezpieczne plastiki

Unikaj wszystkich towarów z oznaczeniami następujących, najbardziej niebezpiecznych plastików na etykietach:

  • 1-PET – może zawierać bisfenol A oraz ftalany,
  • 3-PVC – wydziela toksyny i jest rakotwórczy,
  • 6-PS – wydziela toksyny, zwłaszcza pod wpływem ciepła,
  • 7- INNE PLASTIKI – mogą zawierać bisfenol A.

Oprócz tego sam masz wpływ na to, ile plastiku trafia do środowiska:

  • postaraj się ograniczyć ilość produkowanych śmieci; czyli powtórka – unikaj jednorazowych, plastikowych opakowań,
  • jako osprzęt domowy wybieraj produkty z naturalnych materiałów – np. drewniane szczotki, pudełka, kartoniki, ścierki i szmatki materiałowe (wielokrotnego użytku),
  • oszczędzaj wodę,
  • Daj drugą szansę starym rzeczom. Kupując używaną odzież, zabawki, czy meble nie napędzasz produkcji nowych elementów z tworzyw sztucznych; rośnie dzisiaj na całym świecie związany z takim podejście ruch Zero Waste.
  • Podejście Zero Waste to nie tylko ograniczanie produkcji śmieci, ale także większa samowystarczalność. Np. ze znoszonej koszulki możesz zrobić ścierkę, ze starych spodni – torbę na zakupy itd. Wróćmy do mądrości naszych babć, które niczego nie wyrzucały, tylko wykorzystywały do stworzenia czegoś nowego.

Niestety lepszych sposobów na pozbycie się plastiku nie znajdziemy dopóki nie nie zajdą zmiany globalne. Chociaż na całym świecie rozwijają się ruchy społeczne głoszące misję życia bez plastiku, to dopóki w polityce i ekonomi nie zajdą zmiany systemowe – musimy sami dbać o siebie i swoich bliskich.

Możemy mieć tylko nadzieję, że w przyszłości przepisy dotyczące zastosowania tworzyw sztucznych w opakowaniach i innych produktach oraz postawy proekologiczne w biznesie pomogą nam ograniczyć zagrożenie plastikiem dla nszego zdrowia.

zero-waste-sposob-na-mikroplastik
Źródła (kliknij, aby rozwinąć)

[1] A.L. Lusher M., McHugh, R.C. Thompson., Occurrence of microplastics in the gastrointestinal tract of pelagic and demersal fish from the English Channel., Marine Pollution Bulletin Available online 26 December 2012

[2] https://www.gospodarkamorska.pl/Rybolowstwo/do-2050-r-oceany-beda-zawieraly-wiecej-plastiku-niz-ryb.html

[3] Rudkowski Z., Narażenie środowiskowe i wpływ na zdrowie dzieci chemikaliów zawartych w materiałach plastykowych – wyzwania także dla pediatrów, Medycyna Środowiskowa – Environmental Medicine 2013, Vol. 16, No. 1, 7-15

[4] Casals-Casas C, Desvergne B. Endocrine disruptors: from endocrine to metabolic disruption. Annu Rev Physiol. 2011; 73:135–62.

[5] https://echa.europa.eu/-/msc-unanimously-agrees-that-bisphenol-a-is-an-endocrine-disruptor

[6] https://uk.reuters.com/article/health-testosterone-levels-dc/mens-testosterone-levels-declined-in-last-20-years-idUKKIM16976320061031

[7] Hunt PA, Sathyanarayana S, Fowler PA, Trasande L., Female Reproductive Disorders, Diseases, and Costs of Exposure to Endocrine Disrupting Chemicals in the European Union., J Clin Endocrinol Metab. 2016 Apr;101(4):1562-70: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/27003299

[8] Colon I, Caro D, Bourdony CJ, Rosario O. Identification of phthalate esters in the serum of young Puerto Rican girls with premature breast development. Environ. Health Perspect., 2000; 108(9):895-900. Comment in: Environ. Health Perspect., 2004 Jul;112(10):A541–

[9] Ganning AE, Brunk U, Dallner G. Phthalate esters and their effect on the liver. Hepatology.1984;4(3):541–7

[10] Bornehag CG, Sundell J, Weschler CJ, et al. The association between asthma and allergic symptoms in children and phthalates in house dust: a nested case control study. Environ.. Health Perspectiv., 2004;112(14):1393-97. Comment in: Environ. Health Perspect., 2005;113(3):A152–3

[11] Sifakis S, Androutsopoulos VP, Tsatsakis AM, Spandidos DA., Human exposure to endocrine disrupting chemicals: effects on the male and female reproductive systems., Environ Toxicol Pharmacol. 2017 Apr;51:56-70: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/28292651

[12] Ropero AB, Alonso-Magdalena P., Garcia-Garcia E, i wsp., Bisphenol-A disruption of the endocrine pancreas and blood glucose homeostasis., Int J Androl. 2008;31(2):194–200.

[13] Walkowiak J., Wiener J-A, Fastabend A, et al. Environmental exposure to polychlorinated biphenyls and quality of the home environment: effects on psychodevelopment in early childhood. Lancet 2001; 358:1602–07.

[14] Herbstman JB, A Sjödin, M. Kurzon, et al., Prenatal exposure to PBDEs and neurodevelopment. Environ. Health Perspectiv. 2010; 118:712–719.

Powyższa treść nie stanowi porady o charakterze medycznym w rozumieniu powszechnie obowiązujących przepisów prawa.

Czy wiesz, że...

Naprawdę lubię korespondować ze znajomymi i przyjaciółmi. Przesyłam mnóstwo dodatkowych, niepublikowanych nigdzie informacji, ciekawostek, studium przypadków, przemyśleń i obserwacji drogą mailową do najbardziej zainteresowanych czytelników bloga. Zapraszam do wspólnej korespondencji.

Podziel się wiedzą.

 Jesteś specjalistą i posiadasz doświadczenie w naturoterapii, zielarstwie lub dietetyce?
Możesz pisać dla Naturalnej Wiedzy.

0 0 głosy
Ocena
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze

Dołącz do Naturalnego Kręgu.

Dołącz tylko wtedy, jeżeli jesteś gotowa/y na dużą dawkę przemyśleń z mojej strony i liczną korespondencję.
Krąg ten traktuję bardzo personalnie, jest to rodzaj pamiętnika dla przyjaciół.