Przyczyny endometriozy

AKTUALIZACJA:
Rafał

Dyskusja: Brak

Endometrioza to choroba, która dotyka już nawet co dziesiątą kobietę w wieku rozrodczym. Przyczyny endometriozy wciąż nie są do końca znane, ale większość teorii sprawdza się w praktyce. W gabinetach lekarskich pacjentki słyszą zwykle, endometrioza jest nieuleczalna, a jedynym rozwiązaniem są operacje chirurgiczne. Tymczasem istnieje wiele naturalnych sposobów, które pomagają złagodzić przebieg choroby.

Czym jest endometrioza?

Endometrioza to stan chorobowy, w którym fragmenty błony śluzowej macicy (endometrium) wydostają się poza jamę macicy, gdzie tworzą ogniska w formie guzków, zrostów lub tzw. torbieli czekoladowych.

Zmiany chorobowe powstają w zdecydowanej większości przypadków w jamie otrzewnej, chociaż zdarzają się również przypadki usytuowania endometriozy w innych rejonach jamy brzusznej, np. w szyjce macicy, pachwinach, pęcherzu moczowym. Wyjątkowo rzadko do rozprzestrzenienia endometrium dochodzi poprzez rozsiew, kiedy komórki błony śluzowej przenoszone są przez naczynia krwionośne i limfatyczne nawet do bardzo odległych narządów, np. oczu czy mózgu.

Trudno ocenić dokładnie, jak wiele kobiet w wieku rozrodczym choruje dzisiaj na endometriozę – najprawdopodobniej dotyczy to nawet co dziesiątej kobiety w okresie rozrodczym. Choroba jest zwykle diagnozowana bardzo późno (nawet 10 lat po wystąpieniu pierwszych objawów), a duża część cierpiących na łagodniejsze formy endometriozy może nigdy nie dowiedzieć się, że choruje.

przyczyny-endometriozy
Żółta wstążka jest oficjalnym symbolem endometriozy.

Objawy endometriozy

Pierwszym i najważniejszym symptomem endometriozy są rozmaite dolegliwości bólowe. Najczęściej występują wyjątkowo bolesne miesiączki, ale uczucie dyskomfortu, ucisku czy kłucia może pojawiać się także na innych etapach cyklu miesięcznego, np. podczas owulacji. Innymi oznakami mogą być bóle podczas stosunku płciowego, chroniczne bóle miednicy, pachwin i innych rejonów jamy brzusznej – wszystko zależy od lokalizacji ogniska choroby, a ta u każdej chorej może być inna.

Wiele kobiet dowiaduje się o tym, że cierpi na endometriozę dopiero kiedy przez dłuższy czas nieskutecznie stara się o dziecko. Duża grupa otrzymuje także diagnozę podczas porodu przez cesarskie cięcie, kiedy lekarz położnik przypadkiem odnajduje zmiany patologiczne. Oprócz tego nie brakuje poronień spowodowanych przez niezdiagnozowaną endometriozę.

Dlatego wszelkie kobiecie zaburzenia płodności i cyklu (np. nietypowe krwawienia) mogą być objawem endometriozy. Problem w tym, że wiele kobiet ignoruje bolesne miesiączki czy wyjątkowo obfite krwawienia, sądząc, że to sytuacje zupełnie naturalne. I to głównie z powodu tych „utajonych” przypadków wyjątkowo trudno jest stwierdzić, jak wiele kobiet faktycznie cierpi na endometriozę.

Rezultatem objawów bólowych i zaburzeń cyklu mogą być też przewlekłe zmęczenie, problemy jelitowe, gwałtowne wahania nastroju oraz problemy psychiczne.

Przyczyny endometriozy

Przyczyny endometriozy wciąż budzą wiele dyskusji. Najprawdopodobniej jest ona chorobą, na której rozwój ma wpływ wiele różnych czynników, a dwie kobiety cierpiące na to samo schorzenie mogą chorować z zupełnie różnych powodów. Przyjrzymy się więc kilku wiodącym współcześnie koncepcjom dotyczącym przyczyn endometriozy. [1]

Podłoże immunologiczne

Po pierwsze, za endometriozę mogą być odpowiedzialne zaburzenia układu odpornościowego.

Endometrioza powstaje w sytuacji, kiedy fragmenty błony śluzowej wydostają się poza jamę macicy. Ale to tylko pierwszy krok w rozwoju choroby. W przebiegu endometriozy fragmenty błony śluzowej niefortunnie odnajdują dla siebie pewne funkcje poza macicą, tzn. ulegają implementacji, i właśnie z tego powodu wzrastają do form patologicznych guzków i torbieli.

Rzecz w tym, że zdrowy układ odpornościowy powinien samodzielnie usunąć złuszczoną błonę śluzową (zwaną też endometrium), które przedostało się nie tam, gdzie trzeba. A sedno endometriozy tkwi w tym, że organizm chorej nie jest do tego zdolny. Sama wsteczna menstruacja (czyli sytuacja, kiedy płyn menstruacyjny przedostaje się przez jajowody w górę, do jamy miednicy) zdarza się prawdopodobnie od czasu do czasu u większości kobiet, ale sama w sobie nie powoduje choroby.

Endometrioza pod wieloma względami przypomina też choroby autoimmunologiczne takie jak przewlekłe zapalenie tarczycy Hashimoto, łuszczyca, reumatoidalne zapalenie stawów itp. Tak jak w przypadku chorób z autoagresji, towarzyszy jej przewlekły stan zapalny i podwyższone poziomy prozapalnych cytokin oraz obecność autoprzeciwciał i zaburzenia odpowiedzi odpornościowej komórkowej (np. podwyższony poziom limfocytów Th2). [2]

W związku z tym specjaliści coraz częściej rozpatrują endometriozę jako chorobę autoimmunologiczną. Nie wiadomo na pewno, co było najpierw – zaburzenia odpornościowe czy endometrioza, ale związek pomiędzy dwoma jest niezaprzeczalny. Dlatego troska o naturalną odporność organizmu przyniesie ogromne korzyści w leczeniu i łagodzeniu endometriozy.

macica

Stan zapalny

Ponieważ wsteczna menstruacja jako taka nie wyjaśnia w pełni mechanizmu powstawania endometriozy, to za głównego winowajcę uważa się stan zapalny. Zbyt silna odpowiedź odpornościowa powoduje, że stan zapalny niekontrolowanie się rozszerza, prowadząc do powstawania ognisk choroby i wywołując uciążliwe objawy bólowe. Jeśli ten proces nie zostanie powstrzymany, nie można w ogóle mówić o leczeniu endometriozy.

U chorych wykazuje się także podwyższony poziom tzw. komórek tucznych. Są one kolejnym elementem układu odpornościowego, który w nadmiarze nasila procesy zapalne. Komórki te posiadają receptory estrogenowe, które dodatkowo wpływają na zaburzenie równowagi hormonalnej pomiędzy estrogenem a progesteronem – dwoma kluczowymi hormonami żeńskimi, odpowiedzialnymi za zdrowie układu rozrodczego i nie tylko.

Dominacja estrogenowa

Utrzymywanie równowagi pomiędzy estrogenem a progesteronem to kolejne narzędzie, z pomocą którego można skutecznie łagodzić przebieg endometriozy.

Chorobę tę powiązano np. z opornością na progesteron. Błona śluzowa macicy powinna utrzymywać odpowiednią wrażliwość na ten hormon, ponieważ to on właśnie utrzymuje na wodzy estrogen, który przy endometriozie niekontrolowanie się podwyższa. Nazywamy to dominacją estrogenową.

Zaznaczmy, że utrzymywanie odpowiedniego poziomu progesteronu pomoże zapanować nad estrogenem, ale niestety nie rozwiąże do końca problemu. Rzecz w tym, że równowagę pomiędzy tymi hormonami łatwo zaburzyć mogą tzw. ksenoestrogeny, czyli związki działające w ludzkim ciele podobnie do estrogenu, ale dla niego obce, czyli pochodzące ze środowiska, w którym żyjemy.

Estrogeny znajdziemy oczywiście w naturalnej formie w żywności, np. w roślinach (fitoestrogeny). Wystarczy jednak unikać tych najbardziej oczywistych źródeł (np. soi), aby wykluczyć ryzyko wprowadzenia nierównowagi hormonalnej. Większy problem stanowią jednak ksenoestrogeny obecne w środowisku z powodu działalności człowieka. Mięso pochodzące od zwierząt tuczonych z wykorzystaniem hormonów, żywność pakowana i woda butelkowa zawierające mikroplastiki, zanieczyszczone tworzywami sztucznymi powietrze w miastach, kosmetyki z dodatkami plastikowych polimerów – to główne źródła ksenoestrogenów, na które możemy być narażeni, nawet o tym nie wiedząc.

Nie brakuje badań potwierdzających wpływ estrogenów na tempo rozwoju endometriozy. Dotyczy to zarówno samych hormonów, jak też ich kombinacji z innymi mediatorami reakcji zapalnej. [3, 4, 5, 6]

Mechaniczne przyczyny

Co ciekawe, wiele badań wskazuje na to, że za endometriozę mogą być odpowiedzialne czysto mechaniczne przyczyny, np. urazy macicy. Według tej koncepcji, za nieprawidłowy przebieg krwi menstruacyjnej (np. menstruację wsteczną) mogą odpowiadać też nietypowe ruchy mięśni macicy.

Na budowę ściany macicy składa się błona złożona z mięśni gładkich, które podlegają podobnym, spontanicznym ruchom co mięśnie uczestniczące w trawieniu i przesuwaniu pokarmu w jelitach. W języku angielskim mówi się zresztą o uterine peristalsis, czyli dosłownie „perystaltyce macicy”.

Wzmożona praca mięśni gładkich macicy może powodować, że płyn menstruacyjny zostaje wzburzony i nie opuszcza ciała w naturalny sposób, lecz cofa się do jajowodów.

Endometrioza a infekcje

Badania opublikowane niedawno w czasopiśmie Reproductive Medicine and Biology sugerują, że czynnikiem w rodzaju endometriozy mogą być także infekcje bakteryjne. Jeżeli w krwi menstruacyjnej, która podlega wstecznej menstruacji, obecna jest znaczna ilość endotoksyn, to właśnie one mogą być odpowiedzialne za rozrost ognisk endometriozy. [7]

Badanie wskazuje na to, że winowajcą może być m. in. bakteria Escherichia coli (E. coli).

bakterie

Czynniki ryzyka

Jak zatem walczyć z endometriozą? Skupmy się najpierw na czynnikach ryzyka w tej chorobie. Czego powinno się na co dzień unikać, aby powstrzymać jej rozwój?

Toksyny środowiskowe

Wpływ tzw. ksenoestrogenów na ludzki układ hormonalny, odporność i, co za tym idzie, na endometriozę, jest oczywisty. Dziesiątki badań wskazują na związek chorób układu rozrodczego z ekspozycją na mikroplastiki. Chociaż wiele syntetycznych źródeł ksenoestrogenów jest słabo przebadanych, to te najlepiej poznane – bisfenole czy ftalany – są odgórnie zakazywane przez rządy kolejnych państw (w tej chwili dotyczy to części stanów USA, Francji czy Kanady). Związki te imitują ludzkie hormony (należą do tzw. związków endokrynnie czynnych) i rozregulowują układ hormonalny, powodując problemy odpornościowe, a także komplikacje z układem rozrodczym i płodnością.

Szacunki mówią o ok. 145 000 przypadków zachorowań na endometriozę w całej Europie, które są związane ze zwiększoną ekspozycją na ftalany. Kosztuje to europejskich podatników blisko 1,5 miliarda euro z publicznej opieki zdrowotnej. [8]

W Polsce i Unii Europejskiej zabronione są korzystanie ze związków bisfenoli i ftalanów w produkcji zabawek i artykułów pielęgnacyjnych dla dzieci, ale przy pozostałych produktach wciąż to konsument musi mieć się na baczności i uważać na to, co kupuje w sklepie.

Aby ograniczyć niebezpieczeństwo związane z ksenoestrogenami, należy unikać:

  • żywności pakowanej w plastik, konserw w puszkach,
  • wody z plastikowych butelek,
  • zanieczyszczeń miejskich (pyły przemysłowe oraz ścierające się opony samochodowe to jedne z największych źródeł mikroplastików)
  • kosmetyków z dodatkiem tworzyw sztucznych (najlepiej unikać wszystkich z substancjami o przedrostku poli- w składzie)
  • zwrócić uwagę na skład farb, pokryć meblowych, wykładzin, zabawek dla dzieci itp. Mogą zawierać np. ftalany, czyli łatwo wydzielające się do powietrza mikroplastiki, które będą latami zanieczyszczać powietrze w twoim domu.

Warto również prowadzić swoją kuchnię w oparciu o ekologiczne produkty. Związki estrogenowe mogą być obecne w zanieczyszczonej glebie oraz mięsie z podejrzanych hodowli.

Tabletki antykoncepcyjne

Endometrioza jest chorobą ściśle związaną z nadmiarem estrogenów. Dlatego stosowanie antykoncepcji hormonalnej, chociaż bywa polecane przez lekarzy w celu łagodzenia objawów choroby (tzw. leczenie bólu), może być niebezpieczne. Szczególnie pigułki dwuskładnikowe, tzn. zawierające syntetyczne formy estrogenów i progestagenów nie powinny być stosowane przez kobiety cierpiące na endometriozę, gdyż mogą nasilać dominację estrogenową związaną z tą chorobą. [9]

Według jednej z hipotez endometrioza może być także następstwem powstawania mikrouszkodzeń w macicy i związanej z nimi lokalnej nadprodukcji estradiolu, który powoduje nadmierny rozrost błony śluzowej. W myśl tej koncepcji hormonalne preparaty antykoncepcyjne zawierające estrogeny mogą potencjalnie zaostrzać ten stan. [10]

tabletki-antykoncepcyjne

Antykoncepcja hormonalna może też potencjalnie zaostrzać przebieg endometriozy poprzez stymulowanie produkcji czynników prozapalnych, np. białka C-reaktywnego. [11]

Niemniej tego, nawet tabletki oparte na samym progesteronie mogą znacząco zaburzać delikatną równowagę hormonalną. Takie tabletki dają dobre efekty w początkach leczenia, ale z czasem pogłębiają oporność endometrium na ten hormon, w wyniku czego trzeba przyjmować go w coraz większych dawkach.

👉 [Tabletki antykoncepcyjne – cała prawda]

Tampony

Jeśli chodzi o przyczyny endometriozy, tampony są w grupie podejrzanych od wielu lat. Chociaż dyskusje na ten temat nie mają końca, to kobiety cierpiące na endometriozę powinny unikać tamponów z dwóch głównych powodów.

Po pierwsze, mechaniczne blokowanie kanału, którym powinna uchodzić krew menstruacyjna może potencjalnie zaostrzyć wsteczne miesiączkowanie (kiedy złuszczone endometrium cofa się przez jajowody do jamy brzusznej). Tampony powinny wprawdzie wchłaniać krew menstruacyjną, zwróćmy jednak uwagę, że u kobiet cierpiących na endometriozę miesiączka jest często wyjątkowo długa, a krwawienia dużo bardziej obfite, niż u osób zdrowych. Krew, która nie znajdzie naturalnego ujścia, może być w wyniku ruchów mięśni macicy cofnięta do jamy miednicy (wsteczna menstruacja).

Poza tym, zatrzymana krew jest idealnym środowiskiem do rozwoju bakterii, a wiemy już, że także infekcje intymne mogą mieć udział w rozwoju endometriozy.

Po drugie, tampony mogą zawierać herbicyd glifosat, wykorzystywany do sterylizowania materiałów w wyrobach do higieny intymnej. Ten obcy związek może dodatkowo podrażniać błonę śluzową macicy. Warto trzymać się od niego z daleka, ponieważ wszystko, co może potencjalnie nasilać stan zapalny endometrium, jest czynnikiem ryzyka w endometriozie. Światowa Organizacja Zdrowia uznaje glifosat za potencjalnie rakotwórczy.

tampon

Leczenie endometriozy

Leczenie endometriozy powinno obejmować wiele aspektów jednocześnie, dlatego najlepiej robić to pod okiem doświadczonego specjalisty. Plan zdrowienia powinien obejmować przede wszystkim redukcję stanu zapalnego oraz wyrównanie poziomu hormonów płciowych.

Źródła (kliknij, aby rozwinąć)

[1] Daraï E, Ploteau S, Ballester M, Bendifallah S., Pathogenesis, genetics and diagnosis of endometriosis https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/29150232

[2] Eisenberg VH1, Zolti M, Soriano D., Is there an association between autoimmunity and endometriosis?,  https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/22330229

[3] Khaleque N. Khan,  Akira Fujishita i in., Bacterial contamination hypothesis: a new concept in endometriosis, https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC5902457/

[4] Khan KN, Masuzaki H, Fujishita A, et al. Estrogen and progesterone receptor expression in macrophages and regulation of hepatocyte growth factor by ovarian steroids in women with endometriosis. Hum Reprod. 2005;20:2004‐2013.

[5] Khan KN, Kitajima M, Inoue T, Fujishita A, Nakashima M, Masuzaki H. 17β‐estradiol and lipopolysaccharide additively promote pelvic inflammation and growth of endometriosis. Reprod Sci. 2015;22:585‐594.

[6] Khan KN, Kitajima M, Hiraki K, et al. Combined effect of estrogen and endotoxin on pelvic inflammation and growth of endometriosis. In: 64th Proceedings of Acta Obstretica et Gynecologica Japonica 2012:813.[/note]
1Cakmak H, Guzeloglu‐Kayisli O, Kayisli UA, Arici A. Immune–endocrine interactions in endometriosis. Front Biosci. 2009

[7] Khaleque N. Khan,  Akira Fujishita i in., Bacterial contamination hypothesis: a new concept in endometriosis, [https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC5902457/

[8] Hunt PA, Sathyanarayana S, Fowler PA, Trasande L., Female Reproductive Disorders, Diseases, and Costs of Exposure to Endocrine Disrupting Chemicals in the European Union., J Clin Endocrinol Metab. 2016 Apr;101(4):1562-70: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/27003299

[9] Edith Weisberg, Ian S Fraser, Contraception and endometriosis: challenges, efficacy, and therapeutic importance [https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC5683134/#b17-oajc-6-105

[10] Leyendecker G, Wildt L, Mall G., The pathophysiology of endometriosis and adenomyosis: tissue injury and repair [https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/19644696

[11] de Medeiros S.F., de Medeiros M.A.S. i in.., Combined Oral Contraceptive Effects on Low-Grade Chronic Inflammatory Mediators in Women with Polycystic Ovary Syndrome: A Systematic Review and Meta-Analysis: [https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/30595838]

Powyższa treść nie stanowi porady o charakterze medycznym w rozumieniu powszechnie obowiązujących przepisów prawa.

Czy wiesz, że...

Naprawdę lubię korespondować ze znajomymi i przyjaciółmi. Przesyłam mnóstwo dodatkowych, niepublikowanych nigdzie informacji, ciekawostek, studium przypadków, przemyśleń i obserwacji drogą mailową do najbardziej zainteresowanych czytelników bloga. Zapraszam do wspólnej korespondencji.

Podziel się wiedzą.

 Jesteś specjalistą i posiadasz doświadczenie w naturoterapii, zielarstwie lub dietetyce?
Możesz pisać dla Naturalnej Wiedzy.

0 0 głosy
Ocena
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze

Dołącz do Naturalnego Kręgu.

Dołącz tylko wtedy, jeżeli jesteś gotowa/y na dużą dawkę przemyśleń z mojej strony i liczną korespondencję.
Krąg ten traktuję bardzo personalnie, jest to rodzaj pamiętnika dla przyjaciół.